Co komunikuje kultura masowa? Roland Barthes
Mity życia codziennego
„Świat jest nieskończenie wyzywający. Każdy przedmiot na świecie może przejść z istnienia zamkniętego, niemego, w stan podatny na zawłaszczenie przez społeczeństwo w postaci mowy, bo żadne prawo – naturalne czy nie – nie broni mówić o rzeczach” [1]. Słowami tymi poststrukturalista Roland Barthes podsumowuje swoje wieloletnie przedsięwzięcie polegające na śledzeniu „mitów życia codziennego”. Od lat pięćdziesiątych Barthes przyglądał się kulturze Francji i poddawał analizie semiologicznej przejawy perswazyjnego użycia języka, które nazywał „współczesnymi mitami” [2]. Do takich mitów mogą należeć np. artykuły w gazetach, fotografie w czasopismach, filmy, wystawy, reklamy, napisy na opakowaniach kosmetyków a nawet striptiz. Każde znaczenie – głosił Barthes – podatne jest na to, żeby nadpisać na nim nowe, naginając je i w ten sposób „kradnąc” jego pierwotny sens. Taka manipulacja językiem może przynieść szereg korzyści: pomóc sprzedać produkt, przekonać o czyjejś racji, wpłynąć na zmianę poglądów politycznych bądź przekonań społecznych. Nic dziwnego więc, że w kulturze stosowana jest powszechnie, dzisiaj równie aktywnie, jak ponad pół wieku temu, gdy zjawisko to zaczynało być analizowane w kręgu poststrukturalistów [3].
Przykład 1:
Analiza semiologiczna mitu
Pomysł Barthesa polegał na tym, żeby takie formy kultury jak opisane zdjęcie w 'Elle' poddawać semiologicznemu rozbiorowi języka. Analiza taka pokazuje, w którym dokładnie miejscu mamy do czynienia z nadbudowywaniem czy też „naginaniem” znaczenia. Jeżeli uda się coś takiego wykazać, mamy dowód, że dana forma językowa jest mitem skonstruowanym w określonym, politycznym lub marketingowym celu. Mit opisany w tekście „Powieści i potomstwo” to przykład chwytliwego zabiegu: podpis pod zdjęciem w sposób „naturalny” wiąże twórczość literacką z macierzyństwem. Analizując go od strony semiologicznej, możemy dostrzec dwa systemy semiologiczne: pierwotny i wtórny. Znaczenie pierwotne brzmi: istnieją pisarki, które jednocześnie są matkami. Znaczenie wtórne nabudowuje na nim konserwatywną wizję kobiecości: kobieta ma prawo do realizacji zawodowej o ile wcześniej spełni swój przyrodzony obowiązek. Perswazyjną rolę mogą w tym wypadku odegrać rozmaite elementy: kolor i pogrubienie czcionek, miejsce zdjęcia i podpisu w układzie strony i czasopisma itp. [5].
Przykład 2:
Twórcy mitu z czasopisma "France-Soir" wyszli z założenia, że liczy się pierwsze wrażenie. Mit ma odnieść skutek natychmiastowy, którego siły nie zniweluje jego późniejsze podważenie. Większość odbiorców rzuci zresztą tylko szybko okiem na wyeksponowane hasło i uchwyci „sens ogólny”: obniżka cen warzyw i owoców jest efektem działań rządowych. Opisany chwyt jest typowy do konstrukcji mitu, pokazuje też, że istotą mitu nie jest kłamstwo tylko naginanie lub zawłaszczanie. Barthes mówi, że mit „kradnie” pierwotny sens i go dowolnie przekształca.
Przykład 3:
Uwaga 1:
Zadanie 1:
Treść zadania:
Otwórz gazetę, stronę internetową oraz obejrzyj wiadomości na kanale telewizyjnym. W każdym z medium spróbuj znaleźć przynajmniej jeden mit. Z pewnością ci się uda.Bibliografia
1. Barthes, R.: Mitologie, tł. Dziadek, A., Wydawnictwo KR, Warszawa 2000.2. : Wywiad z Rolandem Barthesem, New York University 1979, dostęp:28.08.2020
3. Barker, C.: Studia kulturowe. Teoria i praktyka, tł. Sadza, A., Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2005.
4. Barthes, R.: Mitologie, tł. Dziadek, A., Wydawnictwo KR, Warszawa 2000, s. 81.
5. Barthes, R.: The Elements of Semiology, Cape, London 1969.
6. Barthes, R.: Mitologie, tł. Dziadek, A., Wydawnictwo KR, Warszawa 2000, s. 263.
7. Barthes, R.: Mitologie, tł. Dziadek, A., Wydawnictwo KR, Warszawa 2000, s. 264.